Relacja z Łeby

Opublikowano: 7 września 2012 - Aktualności

Łeba to miejscowość, która wielu osobom kojarzy się jako miejsce dla turystów, miejsce gdzie można wypocząć. znajduje się tam jednak również parafia pw. Św Jakuba apostoła. właśnie tam – 23 lipca – gościła tczewska wspólnota Odnowy w Duchu Świętym. Pod przewodnictwem ks. Michała odprawiona została Msza Święta z modlitwą o uzdrowienie. Zanim jednak do tego doszło, wspólnota została gościnnie przyjęta przez miejscowego proboszcza, Ks. Kanonika Zenona Myszka.

Przed rozpoczęciem Mszy Świętej była okazja, aby przystąpić do sakramentu pokuty. Zaczęło się od krótkiego wprowadzenia Pani Doroty na temat istoty modlitwy o uzdrowienie. W świątyni zgromadziła się naprawdę spora liczba wiernych. ewangelia tamtego dnia nawiązywała do uzdrowienia niewidomego (Mk 8, 22-26). Każdy z nas może zostać uzdrowiony. Należy jednak pamiętać, iż uzdrowienia może potrzebować również ludzka dusza. W nawiązaniu do fragmentu z Pisma Świętego można stwierdzić, iż chorzy często potrzebują osób, którzy pomogą w dotarciu do lekarza. Tymi ludźmi są Chrześcijanie. A kto jest lekarzem duszy? Jezus Chrystus.

Człowiek przychodzi do Boa ze swymi troskami szukając u niego ich rozwiązania. Niekiedy jednak nastawia się na szybkie efekty zamiast w pokorze ufać Panu. A może wola Boga jest inna i pragnie nauczyć czegoś swe dzieci taką a nie inna sytuacją. Nawet pozornie trudne momenty mogą przynieść coś nowego w życiu człowieka. Potrzebna jest WIARA i UFNOŚĆ.

Ksiądz Michał zwrócił uwagę na niezdecydowanie ludzi. Podkreślił, iż wierni z jednej strony wykonują Znak Krzyża, uczestniczą w nabożeństwach katolickich. Z drugiej zaś niestety wierzą w horoskopy, dzwonią do wróżek w celu “zasięgnięcia rady”. Albo Pan Bóg albo szatan. Pokrzepienia warto szukać u Boga. Każdy człowiek jest grzeszny. trzeba jednak pragnąć otwarcia oczów duszy. Potrzebne jest to z uwagi na to, by nie żyć w ciemnościach.

Po Mszy Świętej na ołtarzu wystawiony został Pan Jezus ukryty w eucharystii. On tam naprawdę jest! Wierni prosili Go o rozwiązanie problemów, o zerwanie z tym co złe. Potem było indywidualne błogosławieństwo z nałożeniem rąk. Zwieńczeniem spotkania z Chrystusem był wspólnie odśpiewany Apel Jasnogórski. Ludzie byli pełni uśmiechu tak działa Duch Święty. Jak się okazało wierni gromadzili się z dosyć odległych miejscowości (podobnie zresztą jak w Choczewie), których nazw dokładnie już nie pamiętam. Oby więcej takich momentów. Chwała Panu.

Źródło: ZNAK ZWYCIĘSTWA
Autor: Krzysztof Lipke

Brak komentarzy do wpisu “Relacja z Łeby”

Skomentuj wpis

Powrót do strony głównej | Poprzedni post | Następny post